Najnowsze wpisy, strona 3


lut 24 2005 wielki powrót,czyżby??
Komentarze: 0

Pisze tu już trzeci raz tak sie ładnie rozpisałam i co i guwno.Sie kasuje wszystko.Masakra.Już nie mam sily.Tak pięknie w słowka to obralam a tu nic.Cala stro nka ,dużo czytania.Siem rozpłacze zaraz.Oki.Dzisiaj tylko tyle,że obiecalam sobuie,ż ebęde tu pisać ,ale widze ż ejakos neiw ychodzi.Przeznaczenie??Hmmm...Raczej uroki mojej inteligentnej główki.No bo ja nic w sumie nie robie-to- już tak zbaczając na iny temat-tylko chodz i sie onijam o wszystko co możliwe.Praca maturalna nie zaczęta,a za 2 miechy co maturka,a ja nic  na ustną,no,ale co tam kolo pały.Jutro cosik zaczniemy kombinowac.I tak sie obijając o wszystko czasami przystaje-dłuższa przystan-siedząc na gg.No ale przynajmniej jakieś tematy zapodają i sie nie nudze,no i pefnei sie mneij samotna czuje.

Patrze tu na te piękniśkie blogi,stronniczki-pamietniczki,a moje to takie bidne.Ale sem obiecalam ,że kiedyś przy najbliższej sposobności jak sie nadarzy w końcu zrobimy coś z tym mało oryginalnym badziewiem,a teraz to już mi sie nie chce pisać.Jutro nabazgrze bo już dziś to trzecie podejście.I nie mam jakiejś specjalnej ochty sie już dziś powtarzać.Ale jutro.......Hmmm......A teraz tak.Z kim dzisiaj śpisz??No jak to z kim??Pytasz a wiesz!!Dzisiaj lesbijski wieczór!Dzisiaj sypiamy z książką-od historii....}o{   ;*

 

}butterflayek{ : :
lut 20 2005 wariuje
Komentarze: 0

jestem sama.Sama w domu sama wszedzie.Pale czwartą fajke.Robie sobie klimat>Dla mnie super,dlaczego??Bo slucham jakiś hip-hopowych kawałków ,wkręcam dola,przy otwartym na oścież oknie,mając grype i siedząc owinięta jedynie w kloc.Cieply,bo polarowy z metką ikea.Może tak naprawde mam nadzieje moż emyśle że to dzialanie doprowadzi do obledu.Moż eciala a moż eduszy.Rozchoruje sie fizycznie i psychicznie.Grypa zamieni sie w zapalenie płuc,tytoń którego normalnie w organizmie przyjmuje niewiele wyszarpie wewnętrzności,zaczne żygać.I zrobi sie to mile uczucie,te przechodzące przez cale cialo ciarki.Uśmiechne sie i będe taka szczęśliwa w swoim nieszczęściu.

Wiecie co .Czytałam te wasze blogi i wiecie,jesteście pojebani.Przynajmniej to ,co czytałam.Pełno was .Tych metalowców,reage-peace,wolności dla zwierząt,dla wegetarian.Albo jakieś satanistyczne podejścia,albo głupiutkie trzynastolatki piszące kocha-niekocha bo placze jak nie kocha.Albo te romantyczki z milionami wierszykow.Ludzie to świat, to brud, ale jednocześnie normalność.A tu pelno naiwnych,obłudnych stron.Dziwne historie,takie nienormalne.Masowe.

A ja siedze sama w domku.Rodzinka na wsi,na chrzcinach kolejnego dzieciaka.A ja mam grype.Nie pojechałam.I dobrze,bo czasami mam dość.Ale walcze,ale staram sie być lepsza.Nie narzekać.Choć wiem ,że trzeba czasami.Patrze do przodu,zostawiam przeszłość.Moze nie raz sie tu zdoluje kompletnie,nie raz napisze co mi na moim kamiennym sercu leży,ale nigdy.przenigdy nie będe sie nad sobą użalać.Bo i po co.Kocham tyulko siebie i tylko na siebie moge liczyć.Każdy przecież wciąż powtarza:umiesz liczyć licz na siebie.Więc na dziś tyle.A teraz gg z Sebastianem.On tez kocha tylko siebie.Zupełnie jak ja.Moż edlatego tak sie rozumiemy.

}butterflayek{ : :
lut 20 2005 wow!chyba sie w końcu udalo, jak na bladynke...
Komentarze: 3

nie tylko żeby sie nie skasowalo!!czemu to sie nie zapisuje!!mam nadzieje ż esie w koncu zapisze!ale mnie mozna wybaczyć jestem blądynka.Co musze zapisywać date czy jak!??dobra napiszemy bo ja już nie wiem : niedziela godz 13.Tak dokladnie 13.Mamy 20 luty roku 2005.Na dole pisze mi blad na stronie>Blagam zapisz sie w koncu.Ja chce bloga mieć!!

}butterflayek{ : :